MKS Unia Hrubieszów Olender Sól 2-1

MKS Unia Hrubieszów Olender Sól 2-1
Pojedynek Unii z Olendrem zapowiadał się jako starcie Dawida z Goliatem. Po dziewięciu kolejkach obie drużyny dzieliło w tabeli aż 20 punktów. Na murawie w Hrubieszowie egzekucji jednak nie było, a gospodarze wygrali tylko 2:1 (2:0).

Trener Michał Furlepa szaleńcem nie jest, stąd też nie zamierzał prowokować wymiany ciosów. Goście wyszli więc z pięcioma obrońcami w składzie, licząc na szczelną defensywę i kontry. Wyłom w tej taktyce nastąpił już jednak w 11 min gry, gdy Michał Wiejak zagrał prostopadłą piłkę nad obrońcami Olendra, a Mateusz Pańko w sytuacji sam na sam z Adamem Wochem przymierzył lewą nogą nie do obrony. Mimo straty bramki ekipa z Soli nie zmieniła sposobu gry, czyhając na przechwyty i dwukrotnie udało się jej wyjść groźnie z piłką. Graczom outsidera zabrakło jednak pomysłu na sfinalizowanie akcji. Takich dylematów nie miał natomiast Piotr Fulara. Najlepszy strzelec Unii w 42 min dostał piłkę w narożniku pola karnego, pokonując Wocha. Drugą połowę Olender rozpoczął od mocnego uderzenia. Piłkę dośrodkowaną w pole karne zgrał głową Łukasz Kniaź, a Robert Pałubski wbiegł w pole karne, strzelając przy słupku do bramki.

Strata gola nie podziałała pobudzająco na miejscowych. Unia nadal miała ogromną przewagę, ale rozgrywała akcje w tempie tak wolnym, że z trudem przedzierała się do szesnastki gości. Gdy już się udało, to dawała zaś znać o sobie niemoc strzelecka. Fulara w dogodnej sytuacji ostemplował więc poprzeczkę, a jego koledzy pozwalali Adamowi Wochowi zapracować na wysoką notę.

Nic dziwnego, że mimo zwycięstwa trener Dariusz Herbin nie miał zbyt wiele ciepłych słów dla swoich zawodników.

–Olender wyszedł bardzo defensywnie, ale spodziewaliśmy się tego. Jeżeli potrafiliśmy rozegrać piłkę szybko i zespołowo, to były efekty w postaci bramek. Później jednak tempo naszych akcji było zbyt wolne, stąd też przeciwnik mógł się skutecznie bronić. Mam trochę pretensji do zawodników, bo wyraźnie zlekceważyli rywala i zamiast wygrać wysoko, skończyło się na 2:1 – mówił po meczu niezbyt zadowolony Dariusz Herbin.

Szkoleniowiec Olendra nie miał złudzeń, że wygrał zespół zdecydowanie lepszy, ale porażkę przyjął ze zrozumieniem.

Unia Hrubieszów – Olender Sól 2:1 (2:0)

Bramki: Pańko 11, Fulara 42 – Pałubski 48.

Unia:Tomczyszyn – Smoła, Baran, Szuszkowski, Wiejak (60 Kazan) – Hrui, (75 M. Oleszczuk), Kamiński, Podgórski, Fulara – Pańko, Pietrusiewicz.

Olender:Woch–J. Muzyka, Wąsiewicz, Sz. Kiełbasa, Rój, Pawlicha–D. Muzyka, P. Muzyka, Kmieć, Pałubski, Kniaź.

Sędziował:Kacper Gil.

Źródło Kronika Tygodnia 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości