Olimpia Miączyn
Olimpia Miączyn Gospodarze
0 : 0
0 2P 0
0 1P 0
Victoria Łukowa
Victoria Łukowa Goście

Bramki

Olimpia Miączyn
Olimpia Miączyn
90'
Widzów:
Victoria Łukowa
Victoria Łukowa

Kary

Olimpia Miączyn
Olimpia Miączyn
Victoria Łukowa
Victoria Łukowa

Skład wyjściowy

Olimpia Miączyn
Olimpia Miączyn
Brak danych
Victoria Łukowa
Victoria Łukowa


Skład rezerwowy

Olimpia Miączyn
Olimpia Miączyn
Brak dodanych rezerwowych
Victoria Łukowa
Victoria Łukowa

Sztab szkoleniowy

Olimpia Miączyn
Olimpia Miączyn
Brak zawodników
Victoria Łukowa
Victoria Łukowa
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Victoria Łukowa

Utworzono:

17.04.2017

Olimpia Miączyn zremisowała na własnym boisku z Victorią Łukowa Chmielek 0:0. Zespoły ambitnie walczyły, ale nie wypracowały za wiele sytuacji podbramkowych. Goście strzelili gola, który jednak nie został uznany przez sędziegoTomasza Lenardaz Hrubieszowa. Według sędziego asystenta zdobywca bramkiMateusz Starońbył na spalonym. –Trudno jednoznacznie powiedzieć, czy był spalony, bo oko ludzkie jest zawodne i może oszukiwać. Ja jednak jestem przekonany, że spalonego nie było, bo Jarek Baran dośrodkował piłkę, będąc w odległości sześciu, siedmiu metrów od linii końcowej, a strzelający Mateusz Staroń w chwili podania wbiegał z szesnastego metra. To piłka wyznaczała linię spalonego. Po meczu nawet zawodnicy Olimpii stwierdzili w rozmowie z nami, że spalonego nie było. Nie mamy jednak żadnych pretensji do sędziów. Nie takie pomyłki się zdarzają, a na meczach „okręgówki” nie ma zwykle kamer, by można było potem analizować nagrania wideo– mówiArtur Kukiełka, środkowy obrońca Victorii.

Mecz – zdaniem Artura Kukiełki – nie powalił na kolana. –To była istna kopanina. Fatalne boisko nie pozwalało rozwinąć skrzydeł żadnej z drużyn. Nie dało się na nim grać– narzeka doświadczony wychowanek Aleksandrii Aleksandrów, były piłkarz m.in. trzecioligowych zespołów Łady Biłgoraj i Olendra Sól. Bliska strzelenia zwycięskiego gola była w pierwszej połowie Olimpia. W zamieszaniu pod bramką Victorii z sześciu metrów strzelałKonrad Kulas. I choć miał przed sobą tylko obrońcę VictoriiJarosława Barana, to jednak posłał piłkę prosto w niego, zamiast do siatki. –To nie była stuprocentowa sytuacja, to była „dwusetka”. Piłkarz Olimpii miał swobodę do oddania precyzyjnego strzału, a ponadto nasz bramkarz był w zupełnie innym miejscu– dziwi się Artur Kukiełka. –W drugiej połowie szansę na strzelenie gola miał Mateusz Wróbel. Minął dwóch obrońców Victorii, znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, jednak przegrał z nim ten pojedynek. Remis jest wynikiem sprawiedliwym. Oprócz wspomnianych sytuacji obie drużyny miały po dwa rzuty wolne w okolicach pola karnego– mówiJarosław Kaczoruk, szkoleniowiec Olimpii.

Olimpia Miączyn – Victoria Łukowa Chmielek 0:0

niedziela, 9 kwietnia 2017Miączyn

SKŁAD OLIMPIIGrzegorz Szczepaniak – Łukasz Markiewicz, Ernest Gdula (84 Piotr Różniatowski), Rafał Jachorek, Bartosz Cisek – Siergiej Jakowliuk, Tomasz Chmiel, Mateusz Wasilewicz, Konrad Kulas (60 Tomasz Łyp), Damian Kukiełka – Mateusz Wróbel
TRENERJarosław Kaczoruk

SKŁAD VICTORIIKacper Berbecki – Jarosław Baran, Arkadiusz Wojtyna, Artur Kukiełka (60 Sebastian Skrzypek), Grzegorz Jonak – Kamil Hanas, Robert Klecha, Adrian Czapla, Krzysztof Karwacki (78 Jacek Kulpa), Adrian Dziura – Mateusz Staroń
TRENERMarek Hyz

ŻÓŁTE KARTKITomasz Chmiel (Olimpia), Adrian Czapla, Artur Kukiełka (Victoria)
SĘDZIOWAŁTomasz Lenard (Hrubieszów)

Autor tekstu: MaSzt

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości